Okładka miękka, rogi lekko zagięte, przykurzenia. Grzbiet odkształcony i przełamany.
Konopnicka to już nie tylko utwór, to zasługa… Książka jest świetna, czyta się ją doskonale, jest wnikliwa, dociekliwa, a zarazem taka, jakiej nie napisałby żaden „”profesor””, a może napisać tylko poeta…