-
-
-
Hakawati – mistrz opowieści
Niewielkie ślady użytkowania.
,,Każdy człowiek ma swoją opowieść, każda opowieść ma swojego mistrza. Hakawati zarabia na życie opowiadaniem historii. To jego praca, powołanie i przeznaczenie."
-
-
Historia filozofii po góralsku
Zarysowania, zadarcia, zagniecenia okładek.
,,To apokryficzno-anegdotyczne opowieści, dotyczące życia i dzieła najwybitniejszych postaci starożytnych filozofów greckich.''
-
-
-
I co my z tego MAMY ?
Rozmowa dwóch spełnionych mam – o miłości, szczęściu i rodzinie.
Zadarcia i zagniecenia rogów.
-
Imperium boga Hanumana. Indie w trzech odsłonach.
Bez śladów użytkowania.
,,Kompletny portret Indii, targanych tęsknotą za dawną świetnością i marzeniami o jeszcze większej potędze. Reportaż byłego ambasadora RP w Indiach pokazuje ten kraj od nie znanej dotąd strony.
-
Intryga małżeńska
Zarysowania okładek, przykurzenia.
,,Jak daleko się posuniesz, aby stworzyć siebie? Uzależnić można się od wszystkiego. Tych troje uzależniło się od siebie.''
-
-
-
-
Jankeski Fajter
Obtarcia, zarysowania okładek.
,,Nielegalny meksykański imigrant w Stanach Zjednoczonych – nie ma nic. Żyje z dnia na dzień, pracując w podrzędnej księgarni. Jedyne, co umie, to szybko biegać i wyprowadzać piekielnie mocne ciosy."
-
-
Jestem mamą – zbiór prawdziwych historii o macierzyństwie
Oprawa twarda, rogi lekko zagięte.
-
-
-
-
Kadencja
Okładka miękka powycierana, rogi lekko zagięte.
„”Kadencja”” Jana Józefa Szczepańskiego ma w sobie coś z reportażu i zarazem powieści conradowskiej. To relacja ze sprawowania prezesury Związku Literatów Polskich przez człowieka, dla którego przewodniczenie czemukolwiek było chyba najmniej istotną z życiowych ambicji.
Akcja rozgrywa się w czasach wystawiających moralność na ciężką próbę. W grudniu roku 1980, gdy Jan Józef Szczepański obejmował stanowisko prezesa ZLP, panował jeszcze karnawał „”Solidarności””, ale literaci przeczuwali nadejście ciężkich czasów, skoro na swego prezesa wybrali pisarza uchodzącego za autorytet
moralny.Szczepański zapracował sobie na tę opinię cicho, skromnie i nieco nieświadomie. Nie był w awangardzie demokratycznej opozycji, bo nie leżało w jego charakterze brylowanie w jakichkolwiek awangardach. Nie przeżywał też spektakularnych nawróceń ani zerwań z ideologią, ponieważ nigdy nie dał się jej uwieść. Uchodził za samotnika, outsidera polskiej literatury, postać nie mieszczącą się w żadnym z postulowanych przez krytyków nurtów i prądów. Rozsadzał schematy – niewierzący, współpracował z „”Tygodnikiem Powszechnym””, były AK-owiec – napisał opowiadanie Buty, stawiające partyzantów wśród innych zdeprawowanych ofiar wojny. Nie dał się też zaszufladkować prezesurze.
źródło opisu: Bellona.pl