Niewielu ośmieliło się nosić taki miecz. Został on wykuty przez legendarnego Mauramasę, świetnego płatnerza, znanego również z niespokojnego życia. Ostrza miecza o których mówiono, że były godne ludzkiego żywota, zdawały się tak złaknione krwi, że doprowadzały do szaleństwa swoich właścicieli, zmuszając ich do zabijania lub popełniania samobójstw.Przeznaczeniem drogi miecza – kendo, była obrona prawych i karanie złych. Ci jednak, którzy posiadali miecz Mauramasy nie potrafili żyć bez zabijania. Klinga Mauramasy, szeptali przesądni, nie mogła długo spoczywać w pochwie.Oprawa miękka, lekkie przytarcia i przykurzenia.