Pożegnanie demona, anioła nie będzie
20.00 zł
Okładka miękka, rogi lekko zagięte, przykurzenia.
„”Pożegnałem demona, anioła nie będzie”” jest książką o przezwyciężaniu choroby alkoholowej. Jest również opowieścią o trudnej przyjaźni między kobietą i mężczyzną, Ewą i Maćkiem, dwojgu ludzi uprawiających na kartach książki odważną autowiwisekcję. Ewa Klepacka-Gryz to terapeutka, autorka wielu książek z zakresu psychologii życia rodzinnego, zaś Maciej Kiełbasiński jest biznesmenem, który wszystko stracił wskutek picia, lecz podniósł się z upadku i zdecydowanie zerwał z nałogiem.
W „”Pożegnałem demona…”” znajdziemy wiele pożytecznych szczegółów dotyczących wspólnot Anonimowych Alkoholików, przebiegu typowego uzależnienia i procedur umożliwiających powrót do normalnego życia. Przed laty nieco podobne dzieło stworzył prof. Wiktor Osiatyński, dając mu tytuł „”Alkoholizm. Grzech czy choroba?”” Ewa Klepacka i Maciej Kiełbasiński, odpowiadając niejako na pytanie Osiatyńskiego stwierdzają, że pijaństwo jest i grzechem, i chorobą. Nie można uleczyć się z alkoholizmu bez pomocy Siły Wyższej (tak ją nazywają). Tylko ona jest w stanie dać nam nowe siły. Dokładnie to samo zapisano w „”Dwunastu krokach”” Anonimowych Alkoholików.
Autorzy książki przytaczają cały ów „”dekalog”” i detalicznie go omawiają. Miarą zapotrzebowania społecznego w naszym kraju na terapię antyalkoholową jest fakt, że w tej chwili działa w Polsce prawie 1800 grup wzajemnego wsparcia. Nawiasem mówiąc, prócz Anonimowych Alkoholików funkcjonują także (i w Polsce i na świecie) Anonimowi Erotomani, Anonimowi Żarłocy itd. (mający swoje strony w internecie). Bowiem jak wiadomo uzależnić się można od wszystkiego: obok obżarstwa uprawia się przecież także nałóg niejedzenia, anoreksję. Ewa Klepacka i Maciej Kiełbasiński przypominają, że uzależnienie ma właśnie charakter uniwersalny i jest przypadłością raczej duszy, niż ciała. Nie można się wyleczyć z własnej duszy, i z choroby alkoholowej też nie można się wyleczyć, można ją tylko społecznie (dzięki stałym kontaktom z grupami wsparcia) kontrolować. Tak jak istnieją niepraktykujący katolicy, tak też istnieją niepijący alkoholicy i oni są właśnie bohaterami tej niezwykłej książki.
1 w magazynie
Okładka miękka, rogi lekko zagięte, przykurzenia.
„Pożegnałem demona, anioła nie będzie” jest książką o przezwyciężaniu choroby alkoholowej. Jest również opowieścią o trudnej przyjaźni między kobietą i mężczyzną, Ewą i Maćkiem, dwojgu ludzi uprawiających na kartach książki odważną autowiwisekcję. Ewa Klepacka-Gryz to terapeutka, autorka wielu książek z zakresu psychologii życia rodzinnego, zaś Maciej Kiełbasiński jest biznesmenem, który wszystko stracił wskutek picia, lecz podniósł się z upadku i zdecydowanie zerwał z nałogiem.
W „Pożegnałem demona…” znajdziemy wiele pożytecznych szczegółów dotyczących wspólnot Anonimowych Alkoholików, przebiegu typowego uzależnienia i procedur umożliwiających powrót do normalnego życia. Przed laty nieco podobne dzieło stworzył prof. Wiktor Osiatyński, dając mu tytuł „Alkoholizm. Grzech czy choroba?” Ewa Klepacka i Maciej Kiełbasiński, odpowiadając niejako na pytanie Osiatyńskiego stwierdzają, że pijaństwo jest i grzechem, i chorobą. Nie można uleczyć się z alkoholizmu bez pomocy Siły Wyższej (tak ją nazywają). Tylko ona jest w stanie dać nam nowe siły. Dokładnie to samo zapisano w „Dwunastu krokach” Anonimowych Alkoholików.
Autorzy książki przytaczają cały ów „dekalog” i detalicznie go omawiają. Miarą zapotrzebowania społecznego w naszym kraju na terapię antyalkoholową jest fakt, że w tej chwili działa w Polsce prawie 1800 grup wzajemnego wsparcia. Nawiasem mówiąc, prócz Anonimowych Alkoholików funkcjonują także (i w Polsce i na świecie) Anonimowi Erotomani, Anonimowi Żarłocy itd. (mający swoje strony w internecie). Bowiem jak wiadomo uzależnić się można od wszystkiego: obok obżarstwa uprawia się przecież także nałóg niejedzenia, anoreksję. Ewa Klepacka i Maciej Kiełbasiński przypominają, że uzależnienie ma właśnie charakter uniwersalny i jest przypadłością raczej duszy, niż ciała. Nie można się wyleczyć z własnej duszy, i z choroby alkoholowej też nie można się wyleczyć, można ją tylko społecznie (dzięki stałym kontaktom z grupami wsparcia) kontrolować. Tak jak istnieją niepraktykujący katolicy, tak też istnieją niepijący alkoholicy i oni są właśnie bohaterami tej niezwykłej książki.
EAN | - |
---|---|
ISBN | - |
Autor | |
Wydawca | |
Rok Wydania | |
Ilość stron | |
Oprawa | |
Stan | |
Numer Wydania | |
Format |