Eksplozja demograficzna
25.00 zł
Oprawa twarda w materiale z obwolutą. Obwoluta powycierana, rogi lekko zagięte.
Ze wstępu:
W ciągu ćwierćwiecza 1950-1975 ludność globu ziemskiego wzrosła w przybliżeniu o półtora miliarda osób. Demografowie ONZ przewidują, że w ostatnim ćwierćwieczu XX wieku ludność świata wzrośnie o dalsze 2 miliardy. Oznacza to przyrost ludności rzędu 3,5 miliarda w ciągu 50 lat, podczas gdy w nieskończenie długim okresie czasu od pojawienia się człowieka na Ziemi do połowy XX wieku ludzkość dorobiła się niespełna 2,5 miliarda ludzi. Demografowie, ekonomiści, politycy zadają sobie pytania: czy ludzkość podoła zadaniom narzuconym przez tak wielki, eksplozyjny – jak przyjęto go nazywać – wzrost ludności? Czy nie grożą jej z tego powodu przejścia i wstrząsy o charakterze kataklizmów społecznych? Czy sam byt rodzaju ludzkiego nie jest zagrożony? Te dramatyczne ze swej natury zagadnienia staną się, siłą rzeczy, ośrodkiem rozważań.
1 w magazynie
Oprawa twarda w materiale z obwolutą. Obwoluta powycierana, rogi lekko zagięte.
Ze wstępu:
W ciągu ćwierćwiecza 1950-1975 ludność globu ziemskiego wzrosła w przybliżeniu o półtora miliarda osób. Demografowie ONZ przewidują, że w ostatnim ćwierćwieczu XX wieku ludność świata wzrośnie o dalsze 2 miliardy. Oznacza to przyrost ludności rzędu 3,5 miliarda w ciągu 50 lat, podczas gdy w nieskończenie długim okresie czasu od pojawienia się człowieka na Ziemi do połowy XX wieku ludzkość dorobiła się niespełna 2,5 miliarda ludzi. Demografowie, ekonomiści, politycy zadają sobie pytania: czy ludzkość podoła zadaniom narzuconym przez tak wielki, eksplozyjny – jak przyjęto go nazywać – wzrost ludności? Czy nie grożą jej z tego powodu przejścia i wstrząsy o charakterze kataklizmów społecznych? Czy sam byt rodzaju ludzkiego nie jest zagrożony? Te dramatyczne ze swej natury zagadnienia staną się, siłą rzeczy, ośrodkiem rozważań.
EAN | - |
---|---|
ISBN | - |
Autor | |
Wydawca | |
Rok Wydania | |
Ilość stron | |
Oprawa | |
Stan | |
Numer Wydania | |
Format |