-
Okrutne morze
Okładka miękka z obwolutą. Obwoluta powycierana i uszkodzona, grzbiet odkształcony, rogi zagięte. Ślady po zawilgoceniu.
Z okładki:
„”Okrutne morze”” N. Monsarrata, popularnego angielskiego marynisty, od samego początku stało się bestsellerem, tłumaczone było na wiele języków i wielokrotnie wznawiane w ogromnych nakładach. Na podstawie tej w porywający sposób napisanej powieści, nie pozbawionej wątku miłosnego, nakręcono w Anglii film, który wyświetlano również na polskich ekranach.„”Okrutne morze”” to… „”historia długa i prawdziwa – jednego oceanu, dwóch okrętów i około stu pięćdziesięciu mężczyzn””. Tak pokrótce Monsarrat scharakteryzował w przedmowie swoją powieść, pasjonującą historię okrętu-korwety „”Compass Rose”” i jej załogi rzuconej w wir wojny, bohaterskiej załogi, która walczyła na wodach Atlantyku, wśród głębin „”okrutnego morza””, z niemieckimi okrętami podwodnymi.
Karty tej pięknej książki przekonują jednak, że okrutny jest nie żywioł morski, okrutni są ludzie. Monsarrat oskarża wojnę, oskarża siły, które do niej doprowadziły, oskarża hitleryzm. Jest w tej książce „”coś z ducha Conrada, jego drapieżność i szlachetny patos…””, nade wszystko jednak – jak stwierdza sam autor: „”jest to historia prawdziwa, gdyż tylko taką warto opowiedzieć””.
-
Okrutne morze (dwa tomy)
Okładka miękka (w drugim tomie zagięta), przykurzenia, wpis.
„”Okrutne morze”” N. Monsarrata, popularnego angielskiego marynisty, od samego początku stało się bestsellerem, tłumaczone było na wiele języków i wielokrotnie wznawiane w ogromnych nakładach. Na podstawie tej w porywający sposób napisanej powieści, nie pozbawionej wątku miłosnego, nakręcono w Anglii film, który wyświetlano również na polskich ekranach.
„”Okrutne morze”” to… „”historia długa i prawdziwa – jednego oceanu, dwóch okrętów i około stu pięćdziesięciu mężczyzn””. Tak pokrótce Monsarrat scharakteryzował w przedmowie swoją powieść, pasjonującą historię okrętu-korwety „”Compass Rose”” i jej załogi rzuconej w wir wojny, bohaterskiej załogi, która walczyła na wodach Atlantyku, wśród głębin „”okrutnego morza””, z niemieckimi okrętami podwodnymi.
Karty tej pięknej książki przekonują jednak, że okrutny jest nie żywioł morski, okrutni są ludzie. Monsarrat oskarża wojnę, oskarża siły, które do niej doprowadziły, oskarża hitleryzm. Jest w tej książce „”coś z ducha Conrada, jego drapieżność i szlachetny patos…””, nade wszystko jednak – jak stwierdza sam autor: „”jest to historia prawdziwa, gdyż tylko taką warto opowiedzieć””